17 marca obchodziliśmy uroczystość, podczas której odsłonięto tablicę upamiętniającą śp. s. Ewę Józefę Jezierską, ufundowaną  przez Polskie Stowarzyszenie Byłych Wychowanek Urszulańskich.

Przedstawicielki Stowarzyszenia przygotowały specjalną wystawę poświęconą Siostrze, której fragmenty chcemy przedstawić poniżej. Tekst opracowała p. Teresa Sokół.

Siostra  prof. dr hab. Ewa Józefa Jezierska

Siostra Ewa Józefa Jezierska (ur. 9 września 1935 r. w Bydgoszczy, zm. 31 maja 2018 r.
w Poznaniu-Pokrzywnie, pochowana we Wrocławiu) była osobowością wszechstronną. Fascynowała Ją Biblia, nauki ścisłe i muzyka. Wielką jej pasją i misją zarazem była praca dydaktyczno-wychowawcza.

Z Prywatnym Żeńskim Liceum Ogólnokształcącym Sióstr Urszulanek UR we Wrocławiu związana była przez 41 lat. Swoją pracę w szkole rozpoczęła w 1966 r. Przez pierwsze cztery lata była nauczycielką matematyki i fizyki – miała dyplom ukończenia studiów na Wydziale Matematyczno-Fizyczno-Chemicznym na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Przez następne 37 lat (do 2007 r.) pełniła funkcję dyrektora szkoły, nadal ucząc matematyki.

Przez długi czas prowadziła liceum w okresie peerelowskim, trudnym dla szkół katolickich. Pod jej dyrekturą szkoła urszulańska przetrwała stan wojenny.

Siostra dyrektorka Józefa w ramach swojej wieloletniej działalności dydaktyczno-
-wychowawczej dbała o wysoki poziom wykształcenia urszulańskich uczennic i ich wszechstronny rozwój. Zachęcała do realizacji różnych projektów w ramach współpracy międzynarodowej, do udziału w olimpiadach i konkursach. Ważna dla niej była współpraca uczennic i sióstr ze szkołami zagranicznymi, która rozwijała się od lat 80. XX wieku. Pierwszy kontakt zagraniczny z wrocławską szkołą nawiązało Gimnazjum an der Schweizer Allee w Dortmundzie. W okresie kryzysu ekonomicznego w Polsce szkoła niemiecka przysyłała liceum paczki z żywnością, a także z odzieżą. Z czasem kontakty ze szkołą w Dortmundzie organizowane były wymiennie ze szkołą polską co dwa lata. Wymiana międzyszkolna poszerzyła się o także o kontakty z młodzieżą innych  państw, m.in. Francji czy Holandii.

Siostra Józefa ogromną wagę przykładała do jubileuszy szkoły, organizowanych bardzo uroczyście co dziesięć lat i licznie gromadzących wychowanki urszulańskie. Warto odnotować, że podczas Mszy św. odprawianej w 1996 r. w ramach obchodów jubileuszu 50-lecia istnienia i pracy dydaktyczno-wychowawczej liceum s. dyrektorka  została odznaczona Krzyżem  Pro Ecclesia et Pontificae, czyli Krzyżem Dla Kościoła i Papieża –   jedno z wysokich odznaczeń Stolicy Apostolskiej w kształcie krzyża.

Siostra Józefa uważała, „że szkoła wyrosła z potrzeby, z życia, ale też wprowadza w życie –
a to jej najważniejsze zadanie. (…) podkreślała, że szkoła urszulańska chciała i chce pomagać uczennicom w rozwoju ich osobowości, po to, by one same stały się zaczynem Ewangelii. Szkoła chce pomóc wychowankom przygotować się do podjęcia zadań czekających je w życiu Kościoła, w służbie dla Ojczyzny, w rodzinach. W ciągu tych lat wiele się zmieniło, tego nie da się ukryć i nie zauważyć – mówiła. Pojawiły się kalkulatory, komputery, internet i inne techniczne udogodnienia, trudności w pracy wychowawczej nie tylko się zmieniły, one się nawet zwiększyły. A jeżeli do tego dodamy zapracowanie rodziców, ich ciągłą troskę o zabezpieczenie bytu materialnego rodzinie, możemy powiedzieć, że wychowywanie jest trudniejsze niż w latach zaraz po wojnie – tłumaczyła wyprzedzając obserwacje współczesnych psychologów” [1].

Z pracą dydaktyczną, której poświęcała się s. dyrektorka Józefa, splatała się jej działalność na niwie naukowej w dziedzinie biblistyki. Studia teologiczne ukończyła na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu. Zainteresowana myślą Pawłową, zgłębiała ją w swoich dalszych naukowych poszukiwaniach.

W 1983 r. obroniła pracę doktorską zatytułowaną Pawłowa idea współumierania
i współzmartwychwstania z Chrystusem
 napisaną pod kierunkiem wybitnego biblisty ks. prof. Hugolina Langkammera. Następnie habilitowała się na podstawie pracy „Żyjemy dla Pana…, umieramy dla Pana…” (Rz 14,8). Proegzystencja chrystocentryczna chrześcijan w myśli Pawłowej.

W 1991 r. s. Józefa objęła na wiele lat wykłady z teologii biblijnej na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu, pracując przez cztery lata społecznie, a następnie na umowie pełnoetatowej. Wykładała Wstęp ogólny do Pisma Świętego, Egzegezę pism Pawłowych i Listu do Hebrajczyków, prowadziła także seminarium naukowe. W  1993 r. została kierownikiem Katedry Egzegezy Ksiąg Nowego Testamentu tegoż Wydziału, w 2000 r. zaś profesorem nadzwyczajnym.

Trzy lata później, kiedy ukonstytuowało się Stowarzyszenie Biblistów Polskich, została członkiem Zarządu, będąc jedyną kobietą w tym gremium. Zaproszona została również do pracy w Sekcji Biblijnej Konferencji Episkopatu Polski. W 2004 r., jako pierwsza kobieta
w Polsce, otrzymała tytuł profesora nauk teologicznych.

Jest autorką wielu książek i artykułów naukowych, wśród których znalazły się takie publikacje, jak: „Żyjemy dla Pana…, umieramy dla Pana…” (Rz 14,8). Proegzystencja chrystocentryczna chrześcijan w myśli Pawłowej (Wrocław 1993), Pawłowa wizja życia chrześcijańskiego (Wrocław 2003), Życie wierzącego w myśli św. Pawła (Wrocław 2008), Królestwo Boże
w Ewangeliach synoptycznych i w Listach Pawłowych
(Lublin 2009).

Istotnym polem aktywności s. prof. Józefy było także uczestnictwo w życiu i uroczystościach organizowanych w kościele wrocławskim. Wspomnieć należałoby Jej zaangażowanie w pracach Synodu Archidiecezji Wrocławskiej, trwającego w latach 1985-1991. Została wówczas członkinią komisji do spraw kształcenia teologicznego i ekspertką w komisji laikatu. W 1996 r. z kolei pracowała w lokalnym Komitecie Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego, utworzonego do bezpośredniego przygotowania Kongresu.

Siostra Józefa, jako dyrektorka i nauczycielka, zawsze wzbudzała respekt i szacunek,
a jednocześnie pogoda i uśmiech niemal nigdy nie znikały z Jej twarzy.

 Ważniejsze publikacje

Jezierska E.J., OSU, Obraz Boga Ojca w teologii Pawłowej, Wrocławski Przegląd Teologiczny 19(2011)1, s. 105–112.

Jezierska E.J., OSU, „Lepsza” czy „dobra” jest część wybrana przez Marię? Znaczenie przymiotnika άγάθός w Łk 10,38-42, [w:] Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu. Księga Pamiątkowa dla Księdza Profesora Waldemara Chrostowskiego w 60. rocznicę urodzin, t. 2, red. B. Strzałkowska, Warszawa 2011, s. 789–795.

Jezierska E.J,. OSU, Pierwszy znak objawienia się Jezusa. Wesele w Kanie Galilejskiej (J 2,1-12), [w:] Księga Jubileuszowa dla uczczenia Arcybiskupa Mariana Gołębiewskiego, t. I, red. W. Irek, Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu, Wrocław 2012, s. 253–260.

Jezierska E.J., OSU, Māšāl  w tekstach Starego Testamentu, [w:] Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi. Księga Pamiątkowa dla Księdza Profesora Jana Łacha w 85. rocznicę urodzin, red. W. Chrostowski, B. Strzałkowska, Ad Multos Annos 17, Warszawa 2012, s. 185–196.

Jezierska E.J., OSU, Kościół – domem chrześcijan, Wrocławski Przegląd Teologiczny 20(2012)2, s. 35–43.

[1] https://m.lublin.niedziela.pl/artykul/137698/nd/Siostra-Jozefa-od-Biblii-matematyki-i [dostęp: 13.02.2022].

Siostra Józefa Ewa Jezierska była dla nas uczennic nauczycielką matematyki, wychowawczynią, dyrektorką, mentorką. Była na pewno wzorem dla nas, młodych dziewcząt, autorytetem.  Bardzo inteligenta, wręcz błyskotliwa, umiejąca rozmawiać z nami na każdy temat.

Wszelkie zagadnienia matematyczne wyjaśniała jasno i przystępnie. Jeśli któraś z uczennic miała problemy z tego przedmiotu, to chyba tylko na własne życzenie, ponieważ lekcje były prowadzone tak, by każda mogła zrozumieć. Na lekcjach opowiedziała i anegdotę, i jakieś bieżące wydarzenie, i odpytała, i zrealizowała temat.

Podziwiałyśmy s. Józefę za jej umiejętności organizacyjne, wszystko było logiczne i uporządkowane, nawet jeśli musiała zadziałać nagle i ad hoc.

Była utalentowana. Jej pasją była gra na organach, którą uświetniała wszelkie uroczystości,
a także nabożeństwa powszednie, np. majowe w kaplicy klasztornej. Wszystkie pamiętamy Alleluja Mozarta w Jej wykonaniu.

Wiedziałyśmy o Jej zainteresowaniu  biblistyką, o studiach naukowych z tej dziedziny na Papieskim Fakultecie Teologicznym, ale nigdy nie chwaliła się, że robi coś więcej, coś innego  niż wynika to z Jej pracy zawodowej.

Była pełna energii, życia. Mówiła i chodziła szybko, lecz zauważała nawet drobiazgi, np. kosmyk jasno zafarbowanych włosów koleżanki. Powiedziała tylko: Musisz coś z tym zrobić. Tyle – żadnego łajania, pouczania. Nie moralizowała. Jeśli miała jakieś uwagi, to konkretne, tak jak i rady.

Była elegancka w tym swoim przecież skromnym habicie, zwykle czarnym. Miała pogodne usposobienie, nigdy nie widziałyśmy Jej ani nie odczułyśmy Jej rozdrażnienia, irytacji. Na Jej twarzy zawsze gościł lekki uśmiech.

I taką Ją pamiętamy, bo, jak napisał Tennessee Williams „pamięć ludzka gnieździ się bowiem głównie w sercu”.

 Wrocław, 17.03.2022 r.                                                                                       Jolanta Kardela – Polskie Stowarzyszenie Byłych Wychowanek Urszulańskich