W tym tygodniu wróciliśmy na poranne apel na salę gimnastyczną, która została w te wakacje odświeżona. Nie dość, że jest świeżo, czysto, ściany są nieskazitelne, to, dodatkowo, zdziwiliśmy się nowościami – na suficie nie ma już świetlika (i siatek, gdzie zawsze tkwiły lotki do badmintona), oraz schodków. Ta druga zmiana jest o tyle istotna, że w jej wyniku zyskaliśmy mnóstwo przestrzeni, co sprawia, że wszyscy z łatwością mieszczą się na sali podczas porannych spotkań. Dobra robota!
1 of 22