„Urszulanki” są wszędzie – ta refleksja przychodzi zawsze, gdy przypadkiem trafiamy na ślady działalności edukacyjno-wychowawczej prowadzonej przez siostry urszulanki. Muzeum Narodowe w Krakowie prezentuje wystawę obrazów Tamary Łempickiej, bardzo zresztą interesującą. Na jednym z obrazów widzimy akcent „klasztorny” – portret matki przełożonej z dwudziestolecia międzywojennego.

W sali obok natomiast można zapoznać się z dziełami polskiego modernizmu. I właśnie tam znajduje się niezbity dowód na to, jak nowoczesna była i jest szkoła urszulańska. A przy tym elegancka i jednak tradycyjna. Prezentowana fotografia przedstawia lekcję gimnastyki w urszulańskiej szkole w 1931 r. Wzruszające przeżycie takie spojrzenie w przeszłość i duma z bycia częścią tego kontinuum. (zdjęcia i tekst p. A. Wnukiewczicz-Kozłowska)