Wiele jest spotkań opłatkowych, „wigilii”, itd., ale niewiele z nich ma taką atmosferę, jak spotkanie wigilijne w internacie, które zazwyczaj ma miejsce w wieczór przed ostatnim dniem nauki. Cóż, jak tradycja ostatnich miesięcy pokazuje, wiele z naszych  planów musi być modyfikowane przez sytuację epidemiologiczną. Tak było i teraz – przedwczesny wyjazd do domu wymusił na wychowawczyniach internatu ekspresowe przygotowanie wieczerzy. Było, mimo to, jak zwykle bardzo świątecznie i uroczyście. Śpiewano kolędy, czytano Pismo św., składano życzenia, łamano się opłatkiem i spożywano wieczerzę. Nie mogło oczywiście zabraknąć prezentów!