Niedawno uczestniczyliśmy w Dniu Języka Ojczystego. Przy tej okazji warto spojrzeć na naszą rodzimą mowę nieco z dystansu, a zachęca nas do tego Michał Rusinek (niegdyś osobisty sekretarz Wisławy Szymborskiej) w książkach, w których śledzi rożne użycia polszczyzny. Proponuję zacząć tę przygodę od „Pypci na języku” (tak – taki jest tytuł!). Znajdziecie tam wiele anegdot, opis nieoczekiwanych sytuacji, w których pojedyncze słowa nabierają nowych znaczeń. Zachęcam! Joanna Dobiech